Moje pierwsze wpisy i opisy koszulek, to była przede wszystkim krytyka do pewnych elementów, do których miałem zastrzeżenia. Ale też jak kiedyś wspominałem nie będę tylko krytykował, ale też czasem będę chwalił coś, co według mnie zasługuję na duży, lub mniejszy plus. Ale jeszcze nie do końca tym razem tak będzie, bo tu też będę miał pewne zastrzeżenia i uwagi i o tym wszystkim poniżej.

A dzisiejszy artykuł poświęcę koszulkom ekstraklasowej drużyny Piasta Gliwice, z trwającego sezonu 2017/2018, o których już  na początku trwającego sezonu rozgorzała dyskusja w różnych mediach . I ja również postanowiłem też poruszyć ten temat, ale trochę z innej strony. Bo to co najważniejsze, czyli sam model koszulek, który nawet miałem okazję zobaczyć na żywo podczas ostatniej kolejki Ekstraklasy jest praktycznie bez zarzutu. Bardzo wizualnie fajnie dobrana kolorystyka, w barwach Gliwickiego Piasta, do tego efektowny "znak wodny" na przodzie koszulki, nawiązujący do herbu Gliwic. Dobrze rozmieszczone i czytelne reklamy, oraz herb klubu na swoim miejscu, plus bez zastrzeżeń nadruki z tyłu koszulki. No i jak już jesteśmy z tyłu koszulki, to tu zaczynają się "schody", ale właśnie nie do samej koszulki, czyli do innego koloru tylu niż przodu, bo ten element w tej swojej "ekstrawagancji" dodaje szyku tej koszulce i  jest przez to na pewno wyjątkowa. Tylko właśnie czy na pewno taka koszulkę powinno się dopuścić do rozgrywek Ekstraklasy. Regulamin ligi, oraz wytyczne telewizji są tak sprecyzowane, żeby widzowie na trybunach i przed telewizorem mieli jak najbardziej "przejrzysty przekaz" przed oczami. I tak jest praktycznie w każdym spotkaniu, dopóki nie pojawia się drużyna Piasta i w tedy dalej mamy przejrzyście, tylko na murawie są trzy drużyny.

 Poniżej zdjęcie zaczerpnięte ze strony www.piast-gliwice.eu, które jest idealnym potwierdzeniem moich słów.
Więc z jednej strony mamy naprawdę ciekawą koszulkę, dobrze wykonaną i przede wszystkim "oryginalną" a z drugiej strony właśnie dzięki tej "oryginalności" mamy "mętlik" w oglądaniu a do tego dochodzą jeszcze problem regulaminowe dla przeciwników Gliwickiej drużyny, którzy przyjeżdżają w roli gości i na bieżące rozgrywki mają zgłoszone np. główne stroje czerwone a rezerwowe niebieskie i nie mogą w żaden sposób wykorzystać tych kompletów, a zasadniczo do rozgrywek wystarczy mieć zgłoszone tylko dwa rodzaje trykotów...


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czas na pierwszy post :)